Czy ktoś z Was, słyszał spiskową teorię, iż to Żydzi rządzą
Hollywood? Otóż okazuje się, że nie jest to żadna teoria a realny fakt,
potwierdzony ostatnio przez samego wiceprezydenta USA, Joe Bidena.
We wtorek, 21 maja
2013 roku, w Waszyngtonie odbyło się spotkanie zorganizowane w ramach Jewish
American Heritage Month, czyli miesiąca świętowania żydowskiego wkładu w rozwój
Ameryki. Na spotkanie został zaproszony między innymi wiceprezydent USA, Joe Biden,
który wygłosił tam przemówienie. To właśnie w jego trakcie padły pewne
sformułowania, które są delikatnie mówiąc bardzo kontrowersyjne.
Wiceprezydent USA
uznał na przykład kluczową rolę Żydów w promocji idei małżeństw homoseksualnych
i tego, że zostały prawnie uznane w niektórych stanach Ameryki.
Ponadto stwierdził on,
że "85% wszystkich zmian, które zaszły w ostatnich latach w Hollywood oraz
w mediach publicznych, było możliwe tylko dlatego, że branże te prowadzone są
przez Żydów ..., których wpływ jest ogromny ... naprawdę ogromny ...".
Biden zauważył też wpływ Żydów na obszarze "... zmian prawa imigracyjnego,
ruchu praw obywatelskich i osiągnięć feminizmu".
Według Bidena, czyli
drugiej osoby w państwie po prezydencie Obamie, "USA to wielki kraj na wiele sposobów, dzięki
wkładowi, który prowadzi nas do żydowskiego dziedzictwa i żydowskich
zasad"
na podstawie Washington Post
Tak więc skoro podała te informacje najbardziej poważana
gazeta w USA, można cytować to bez obaw, iż zostanie się pozwanym o szerzenie
antysemickich teorii spiskowych, ponieważ to są fakty potwierdzane, przez
samego wiceprezydenta USA.
Co jednak Żydzi z Hollywood mają wspólnego z pedofilia? Otóż okazuje się, że sporo. Środowiska promowane przez żydowskie media to te o najwyższym stopniu występowania pedofilii (do 40%). Ciekawa informacja zważywszy, że to rzekomo Kościół Katolicki jest siedliskiem tego zboczenia. Symptomatyczne jest również to, że to właśnie te żydowskie media są źródłem ataku na kościół. „Łapaj złodzieja” zdają się wykrzykiwać liberalne media w celu odwrócenia uwagi od samych siebie i swoich żydowskich mocodawców. Co ważne informacje te nie są wymysłem nawiedzonych katolickich księży a podane zostały przez szanowanych naukowców: dr Freund i dr Heasman et al., Pedophilia e heterosexuality v. Homosexuality. J Sex & Martial Therapy, 1984; 10, 193-200 z prestiżowej uczelni Clarke Institute of Psychiatry w kanadyjskim Toronto. Również taką tendencję i podobne liczby podała w 2007 roku publikacja - Ryan C. W. Hall MD, Richard C. W Hall MD, PA, "A Profile of Pedophlia: Definition, Characteristics of Offenders, Recidivism, Treatment Outcomes and Forensic Issues".
We wnioskach publikacji autorzy dowodzą, że pedofile homoseksualni są groźniejsi niż heteroseksualni. Homoseksualni pedofile objęci badaniem molestowali średnio 10,7 dziecka i dokonali 53 aktów pedofilskich. Wskaźniki te wśród pedofilów heteroseksualnych wynoszą odpowiednio: 5,2 i 35. Z kolei wśród pedofilów biseksualnych wskaźniki te to: 27,3 i 120.
Niestety, jeszcze tragiczniej zakończyły się podobne badania, które przeprowadzono wśród anonimowych osób. Pokazały one, że heteroseksualni pedofile molestowali średnio 19,8 dzieci i dokonali średnio po 23,2 akty pedofilskie. Zaś homoseksualni pedofile molestowali średnio aż 150,2 dzieci i popełnili średnio po 281,7 aktów pedofilskich.
(http://www.prawy.pl/z-kraju/3958-do-40-proc-homoseksualistow-to-pedofile-w-mediach-cisza)
Nie dziwi zatem, że coraz częściej wypływają informację o
przypadkach pedofilii wśród młodych gwiazd Hollywood. Głośna obecnie jest
sprawa Coreya Feldmana. Były dziecięcy gwiazdor filmowy, który już dwa lata
temu wyznał, że pedofilia w Hollywood jest tajemnicą poliszynela, potwierdza
swoje zarzuty w książce i wywiadzie dla Fox News. Również znany gangster zeznał
FBI, że czołowy producent muzyczny uprawia seks z nieletnimi.
Mogę ci powiedzieć, że problemem nr 1. w Hollywood była, jest i zawsze
będzie pedofilia. Jest to największe utrapienie dzieci pracujących w
show-biznesie... To jest największy sekret
Feldman przyznaje, że był jedną z wielu nieletnich gwiazd molestowanych
seksualnie w Hollywood. Byłem otoczony przez nich gdy miałem 14 lat. Dosłownie
otoczony. Nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy. Dopiero po jakimś czasie
zrozumiałem z jakimi sępami mam do czynienia..
Aktor ujawnił również, że wokół dzieci-aktorów zawsze był wianuszek
starszych mężczyzn, którzy byli „znaczącymi graczami” w Hollywood. Feldman
opowiadał też o swoim najlepszym koledze z planu filmowego, Corey'u Haim, który
podczas kręcenie filmu „Lucas” został wykorzystany przez wysoko postawionego w
Hollywood pedofila. Corey przez długi czas nie mógł sobie poradzić z traumą z
dzieciństwa. Jako nastolatek popadł w uzależnienie od narkotyków. Zmarł w 2010
roku na zapalenie płuc. Teraz Feldman w swoich wspomnieniach “Coreyography”
oraz w wywiadzie dla Fox News ujawnia kolejne makabryczne szczegóły pracy w
Hollywood.
Jednym słowem Sodoma i Gomora. Pradawny kult fallusa i agresywnych
praktyk seksualnych, do dzisiaj kultywowany przez chazarską dzicz udającą Semitów, to już nie tylko margines ale główny nurt kultury masowej. Lobby
gejowskie to tak naprawdę lobby żydowskie działające na starym otrzaskanym schemacie.
Schemat ów mówi, że aby skutecznie kontrolować ludność tubylczą, napływowa
ludność żydowska musi zdeprawować kulturę tubylców i ich obyczaje. Dzięki
następującemu wtedy rozkładowi społecznemu, będzie można skutecznie przejmować
ważne stanowiska. Stąd tak ważne dla Żydów by promować „dialog” czy „tolerancję”
bo to nic innego jak zachęta do opuszczenia gardy i akceptacji ich zboczeń oraz
ich samych jako „pełnoprawnych” członków tubylczego społeczeństwa. Oczywiście
dla niepoznaki należy wykonywać różne gesty dobrej woli a nawet czasem udawać
konserwatystów, jednak tylko po to by przejmować od środka owe środowiska i je skłócać. Na polskim poletku mamy chociażby Gazetę Wyborczą oraz przejmującą powoli jej
obowiązki Gazetę Polską z nie gorszą sforą judaszy. Z jednej strony krytykują oni
gender i pederastów ale nigdy nie napiszą z czego ta „choroba” wynika, gdzie są
jej źródła, tak jak otwarcie zrobił to cytowany na początku tego wpisu wiceprezydent
USA. Jak zatem można skutecznie się ozdrowić skoro zamiast z przyczynami walczymy
jedynie z objawami choroby? Czysty absurd i kpina z konserwatyzmu zaserwowana
nam z pełną świadomością, talmudyczną świadomością.
Aby wzmocnić efekt
penetracji, próbuje się z nas jako faktycznych ofiar robić rzekomych oprawców. O
czym mowa? Nie tak dawno temu jedno z czołowych piór Gazety Polskiej, syn
innego znanego publicysty i masona, David
Wildstein, pisał z pełnym zaangażowaniem, iż to Polacy mordowali Żydów w Jedwabnem, dołączając tym samym do chóru przedsiębiorstwa
holocaust pod dyrekcją Tomasza Grossa. W konkluzji powinniśmy się zatem wstydzić
i przepraszać Żydów w nieskończoność a więc zaprzestać krytyki i kontroli, dać
im wszystko czego zechcą bo „im się należy”.
Wspominam tutaj z uporczywością o
środowisku Gazety „Polskiej”, ponieważ o tym co wyprawia Gazeta Wyborcza pisać
nie trzeba, to zrozumiałe. Ważne natomiast jest, aby zobaczyć iż rzecz bardzo
podobną robią Ci, którzy chcą się lansować po trupach ofiar ze Smoleńska na
opozycję, na tych niby piszących obiektywną prawdę. Cóż bardziej zwodniczego i
pokrętnego? Czyż nie jest to talmudyczna mentalność?
Zostawiając na boku polskie piekiełko, problem Żydów i promowania
przez nich zboczeń jest problemem ogólnoświatowym. Te natomiast środowiska
Żydów, które się temu przeciwstawiają a są takie, owe środowiska dziwnym trafem
nie są już tak hojnie wpuszczane przed kamery oraz nie udostępnia się ich opinii
na łamach światowych gazet. Żydzi jak profesor Norman Finkelstein czy inni jego
pokroju żydowscy historycy dziwnym trafem mają pod górkę choć też są Żydami. W Polsce jest podobnie. Pracownik Państwowej
Akadami Nauk, prof. Jasiewicz również zapłacił słoną cenę za publikacje
pokazujące odrażającą, ciemną stronę żydowskiej monety.
Przykłady żydowskiego zamordyzmu można mnożyć. Ważne by
sprawy te przedstawiać rzeczowo w odniesieniu do udokumentowanych faktów,
ponieważ tępy antysemityzm jest tak naprawdę tym środowiskom na rękę i są go spragnieni jak kania dżdżu. Tępy antysemityzm jest łatwy do obalenia a jednocześnie
daje broń w żydowskie ręce i uzasadnienie ich „antysemickich fobii”.
Przykre
jest również to, że walczący z pedofilią kościół, sam podkopuje swoją pozycję,
gdy słowami papieża Franciszka wypowiada tezy, iż antysemityzm kłóci się z
katolicyzmem, ponieważ dzisiejsza definicja antysemityzmu, jest tak bardzo szeroka
iż można pod nią podciągać praktycznie każdą krytykę Żydów, nawet tą zasadną. Co ciekawe, słowa Franciszka zbiegają się z obecnie
forsowana we Włoszech ustawą zakazująca negatywnych wypowiedzi o promowanych
przez środowiska żydowskie homoseksualistach. Czy już niedługo te same środowiska przeforsują ustawę, że również
i o Żydach nie wolno wydawać negatywnych opinii?